To co wysyłasz do świata, to do ciebie wraca.

Czy ludzie są skoncentrowani na sobie czy altruistyczni? Nauka potwierdza, że są i tacy i tacy.

Człowiek naturalnie pragnie się rozwijać, być coraz lepszy, odnosić sukcesy, przetrwać. To w wielu wypadkach oznacza potrzebę konkurencji, rywalizacji o ograniczone zasoby i możliwości. Jednocześnie – jak pokazują badania –  człowiek ma także potrzebę bycia altruistą i dzielenia się tym, co ma.

Dr Jordan Grafman, neurolog prowadzący badania nad poziomem aktywności ludzkiego mózgu udowadnia, że jesteśmy naturalnie skłonni do bycia hojnymi i dobrze się z tym czujemy (Human Fronto-mesolimbic Networks Guide Decisions about Charitable Donation). Teorię tę potwierdzają wyniki rezonansu magnetycznego ukazującego aktywność określonych obszarów naszego mózgu w momencie wykonywania określonych czynności. Okazuje się, że w momencie podejmowania decyzji o przekazaniu darowizny, towarzyszą nam podobne uczucia jak w momencie, kiedy mamy ochotę na określone rodzaje jedzenia lub podczas seksu.

Psychologia w tym przypadku odwołuje się do umiejętności dawania i otrzymywania. „Otwartość na otrzymywanie” jest wskaźnikiem naszej zdolności do opiekowania się innymi i bycia otwartymi  na pomoc z ich strony, umiejętność odczuwania zdrowych – zarówno pozytywnych jak i negatywnych – emocji, empatii, współczucia oraz właściwe postrzeganie siebie, jako osoby, której należy się troska i uwaga. Naukowcy dowodzą, że osoby, które mają właściwy poziom „otwartości” mają więcej zrozumienia i współczucia dla siebie i innych, są w stanie poradzić sobie z negatywnymi emocjami oraz zwiększają swój ogólny stan emocjonalny określany „dobrostanem”. To w konsekwencji powoduje, że ludzie są w stanie budować świadome i autentyczne relacje i wieść satysfakcjonujące życie.

Obecnie powszechne staje się wykorzystywanie tej wiedzy w różnych rodzajach organizacji, na różnych szczeblach. Umiejętność pomagania innym  postrzega się jako jeden z ważnych elementów rozwijających spójność grupy i jej produktywność. Okazuje się bowiem, że umiejętność inspirowania i wspierania innych w rozwoju, nabywania przez nich nowych umiejętności i osiągania sukcesu, daje nam nieustanne poczucie satysfakcji i celowości w naszym życiu. Takie doświadczenia sprzyjają nawiązywaniu nowych relacji, które otwierają przed nami zupełnie nowe możliwości. Potwierdzają to też inne badania prowadzone przez  dr Grafmana dotyczące empatii oraz hojności, które udowadniają, że przekazywanie darowizny uaktywnia płat czołowy mózgu, odpowiedzialny za produkcję oksytocyny – hormonu sprzyjającego tworzeniu więzi społecznych. Oznacza to, że kiedy działamy bezinteresownie i jesteśmy w stanie pomagać innym, czujemy się dobrze i wzmacniany nasze relacje z innymi.

Profesor Adam Grant z University of Pennsylvania Wharton School również potwierdza te doświadczenia. W swojej książce Give and Take udowadnia, że kiedy człowiek koncentruje się na tym, jak pomagać innym i chce być użytecznym, otrzymuje wiele nagród i korzyści – jak np. zwiększanie motywacji do działania i kreatywności.

Badania potwierdzają, że wbrew stereotypowemu myśleniu (im więcej czasu spędzasz pomagając innym, tym jesteś mniej produktywny), pomaganie innym, zwiększa naszą efektywność. Pozytywnie wpływa na nasze zdrowie, przychody i relacje. Gdy więc słyszymy popularne stwierdzenie im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz”, okazuje się, że rzeczywiście jest to prawda.