A gdyby tak wszystko przekazać za życia..
„Nie do mnie należy mówić komukolwiek, co powinien robić ze swoimi pieniędzmi. Jestem jednak przekonany, że satysfakcja której doświadcza się pomagając ludziom to rzecz, której nie można osiągnąć w żaden inny sposób” – Chuck Feeney
Z dzisiejszej perspektywy decyzja Chucka Feeneya, współwłaściciela sklepów Duty Free Shoppers, o przekazaniu praktycznie całego swojego majątku na cele filantropijne nie wygląda już na ekscentryczną, żeby nie powiedzieć dziwaczną. Jak się okazało, była zapowiedzią działań dzisiejszych filantropów-miliarderów. Wywarła duży wpływ na na Warrena Buffeta i Billa Gatesa i stała się inspiracją dla ich inicjatywy The Giving Pledge (do której z resztą Chuck Feeney dołączył). Ale nie tylko. Jego śladem podążają także młodsi przedsiębiorcy jak Mark Zuckerberg, Dustin Moskovitz i Joe Gebbia.
„O wiele fajniej jest pomagać za życia, niż gdy jesteś już martwy” tak tłumaczył swoją filozofię „giving while living”. To między innymi możliwość obserwowania rezultatów swoich działań, skłoniła go do przekazania w tajemnicy całej swojej fortuny na rzecz The Atlantic Philanthropies. Do 2020 jego fundacja rozdysponowała ponad 8 mld dolarów na działania przyczyniające się do zwiększania sprawiedliwości społecznej, budowania pokoju i przestrzegania praw człowieka. Podpisując dokumenty zamykające działalność organizacji powiedział „Zrobiłem to. Przekazałem wszystkie pieniądze. Jestem spłukany”.
„Forbes” stwierdził, że nigdy osoba tak zamożna nie przekazała za życia całej swojej fortuny.
Dzisiaj coraz więcej filantropów zamierza przekazać cały majątek przeznaczony na działalność społeczną za swojego życia. Dlatego fundacja tworzone z wizją zakończenia działalności cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Umożliwia ona realizację celów społecznych ważnych dla filantropów w sposób, który uznają za właściwy, oraz daje szansę obserwowania rezultatów swoich działań.
Coraz większe zainteresowanie filantropów tym modelem wynika także z innych powodów –z obawy, że następne pokolenia mogą nie chcieć kontynuować działalności filantropijnej poprzedników albo że przyszłe działania fundacji mogą nie być zgodne z pierwotnymi celami fundatora, a także z chęci zwiększania swojego oddziaływania poprzez koncentrację na rozwiązaniu konkretnego problemu społecznego. Potwierdzają to badania przeprowadzone w 2019 roku przez Rockefeller Philanthropy Advisors wśród 150 organizacji filantropijnych (głównie w USA, a także w Europie i Azji). Wynika z nich, że blisko 45% organizacji powstałych w latach 2000–2010 zostało utworzonych z konkretną datą zakończenia działalności. To ogromny wzrost w porównaniu do lat 80. ubiegłego wieku, gdzie niecałe 20% tworzonych organizacji wybierało ten model działania.
Dla filantropów i tych którzy do tej roli aspirują, niezależnie od wielkości zasobów polecam dwie pozycje: “The Billionaire Who Wasn’t: How Chuck Feeney Secretly Made and Gave Away a Fortune” oraz „Atlantic Insights. Giving While Living” o historii życia tego niedawno zmarłego miliardera, jednego z największych i najbardziej tajemniczych amerykańskich filantropów. O historii człowieka, który zobaczył, jak działają jego pieniądze.